Będą one częścią stropu budowanego tam wielopoziomowego parkingu w powstającej galerii handlowej. Trzykondygnacyjny parking - na półtora tysiąca aut - powstanie nad peronami 1, 2 i 3. "Kratownice przenosił potężny dźwig Herkules o udźwigu 500 ton wspomagany przez pięć innych" - objaśnił nam rzecznik budującej dworzec spółki Trigranit Przemysław Terlecki.
"To bardzo ryzykowna operacja" - mówi kierownik budowy Przemysław Pytel. Kratownice mają po 37 metrów długości i 13 metrów wysokości, waga każdej około stu ton; współpracowało w kolizji pięć dźwigów i żuraw, działało około 15 osób" - wyliczył trudności Pytel. Przy podnoszeniu drugiej kratownicy silnie zawiało - a kratownica zaczęła się ruszać. Ale wszystko skończyło się dobrze.
Po sobotnio-niedzielnej akcji wykonawcy są w połowie drogi. Pozostały już tylko dwie, potężne kratownice, które podniesie dźwig Herkules. Białe kratownice stoją na betonowych filarach. Wyglądają jak stalowa konstrukcja mostu. Tyle, że na dole zamiast rzeki są tory kolejowe. Widowiskowa operacja podnoszenia i mocowania potężnych konstrukcji będzie kontynuowana w nocy z wtorku na środę lub z środy na czwartek. Ostatnia kratownica będzie zainstalowana 20 listopada.