Prowadził mając 1 promil alkoholu w organizmie. To nie przeszkodziło mu w uzyskaniu najlepszego wyniku w wyborach na burmistrza Trzemeszna i przejściu do II tury. - Mam nadzieję, że wyrok nie pozbawi mnie szans na ponowne uzyskanie funkcji burmistrza - mówi Krzysztof Dereziński.
- Są tacy, którzy uważają, że Dereziński najpierw narozrabia, a potem przeprosi i myśli, że wszystko jest OK. Mnie wyborcy w I turze ocenili w miarę dobrze - dodaje Dereziński. Burmistrz zapewnia, że przyjdzie na rozprawę. - Jazdy po pijanemu będę się wstydził do końca życia, to jest tylko kwestia tego w jaki sposób zostanę ukarany. Mam dobrą opinię, liczę na to ze nie będzie wyroku pozbawienia wolności.
Gdyby Krzysztof Dereziński wygrał II turę wyborów na burmistrza Trzemeszna, a sąd skazał go wyrokiem prawomocnym wtedy w mieście trzeba będzie ponownie wybrać burmistrza.