Łupy pilskiego włamywacza - biżuteria, gotówka, rowery
16 zarzutów usłyszał 31-letni pilanin, który od sierpnia regularnie włamywał się do domów, lokali usługowych i budynków administracji publicznej.

Ewa Zgrabczyńska zaangażowała się w akcję nad rzeką Nacynią na Górnym Śląsku. Aktywiści odłowili nutrie, które miały zostać uśmiercone na polecenie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach.
Jak przekazała nam rzeczniczka prasowa katowickiego RDOŚ, Natalia Zapała, dyrekcja zawiadomiła policję, ponieważ aktywiści przekazali zwierzęta do prywatnej osobie, która dopiero stara się o zgodę na stworzenie azylu.
Podmiot nie posiada pozwolenia na ich przetrzymywanie. Ustawa o gatunkach obcych mówi, że kto narusza przepisy tej ustawy w stosunku do inwazyjnych gatunków obcych, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat
- wyjaśnia Natalia Zapała.
Ewa Zgrabczyńska poinformowała w mediach społecznościowych, że część odłowionych osobników trafiła do niej. Inne przekazano do utworzonego azylu lub ośrodka Szopowisko na Dolnym Śląsku.
Nutrie to inwazyjny gatunek obcy. Zwierzęta rozkopują brzegi rzek i przenoszą patogeny niebezpieczne dla rodzimej fauny.
Generalny dyrektor Ochrony Środowiska w wydanym oświadczeniu pisze, że chociaż informacja o planowanych działaniach została opublikowana w sierpniu, przez miesiąc nikt nie złożył wniosku o stworzenie azylu dla nutrii. Dlatego podjęta została decyzja o ich uśmierceniu.
Wstępny koszt prac to 450 tysięcy złotych. Umowa zawarta przez RDOŚ z wykonawcą mówi o odłowie i likwidacji 200 osobników na terenie całego województwa, nie tylko Rybnika czy Jaworzna.
16 zarzutów usłyszał 31-letni pilanin, który od sierpnia regularnie włamywał się do domów, lokali usługowych i budynków administracji publicznej.
Dokument jest przygotowywany i ma zostać przyjęty na najbliższej sesji. Problem na forum rady poruszył jeden z radnych.
Profesor Jerzy Bralczyk spotka się w środę z czytelnikami w kaliskiej Książnicy Pedagogicznej.