Sprawą zajął się związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Darek i Paweł pracowali w Punto od września zeszłego roku do końca czerwca. Na wiosnę tego roku zaczęły się problemy z terminowymi wypłatami - tłumaczą byli pracownicy.
Wszelkie pieniądze, jakie otrzymywaliśmy były w zaliczkach od 100 zł do 500 zł. Pracodawca tłumaczy, że nie ma pieniędzy na nasze wypłaty. Czekaliśmy, czekaliśmy, aż w końcu postanowiliśmy, że musimy coś z tym zrobić. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami.
Poszkodowanych pracowników jest troje, a zaległości sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych - dodaje Agnieszka Mróz ze związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza.
Jako związek zawodowy uważamy, że walka o równość powinna iść z walką o sprawiedliwość społeczną. Oczekujemy tego zwłaszcza w miejscach, które podpisują się tęczową flagą i walczą o równość na innych polach. Jest to jednak sprawa, jakich wiele w gastronomi.
Nakaz wypłaty zaległych pensji wydała Państwowa Inspekcja Pracy w Poznaniu. Trwa postępowanie egzekucyjne Państwowej Inspekcji Pracy, ale poszkodowani nie wykluczają zgłoszenia do sądu pracy. Pracodawca z klubu Punto odpowiedział na prośbę o kontakt w tej sprawie:
Firma ma kłopoty finansowe, ale mam nadzieję, że do połowy listopada pieniądze należne byłym pracownikom będą na ich kontach
- powiedział współwłaściciel.