Powodem miałoby być kazanie arcybiskupa Jędraszewskiego w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w którym ideologię LGBT określił mianem "tęczowej zarazy". - Nie chodzi mi o bunt - zaznacza dominikanin.
W swoim apelu na Facebooku ojciec Gużynski przypomina, że sam był aktywistą Amnesty International i pisał listy w sprawie prześladowanych osób. We wzorze listu nazywa słowa arcybiskupa Jędraszewskiego "skandalicznymi", "noszącymi znamiona nienawiści", "naruszającymi naukę Chrystusa".
Prezes Prawicy Rzeczypospolitej Bogusław Kiernicki mówi Radiu Poznań, że swoim wystąpieniem ojciec Gużyński "wchodzi w buty polityka".
Ksiądz, ojciec Gużyński wypowiada się przeciwko nauce Kościoła, wypowiada się przeciwko autorytetom i wchodzi, tak naprawdę, w buty polityka, wchodzi w buty buntownika, który chciałby zdobyć pewną popularność, ale mówiąc krótko, na poziomie, który nie przystoi duchownemu, a osobie, która chce się koniecznie zaangażować w życie publiczne, czy wprost - polityczne.
Według Bogusława Kiernickiego, wierni nie powinni mieć dylematu związanego z tym, że duchowny wypowiada się wbrew hierarsze kościoła.
Dylematy są pozorne. Ja bym się nie bał się, że ta wypowiedź może zakłócić życie duchowe Kościoła, ale stanowi eksces. Nie widzę żadnych, dobrych skutków nie tylko tego, co jest w nim zawarte, ale samej formy i miejsca do takiej wypowiedzi.
Głos w sprawie zabrał również wychowanek duszpasterstwa dominikanów w Poznaniu, pisarz i profesor UAM, Jacek Kowalski. Na swoim Twitterze prosi, aby ojciec Gużyński "przestał działać na szkodę Kościoła i uderzać w Jego pasterzy."
To można powiedzieć wyraz wsparcia z kimś, kogo się właściwie opluło. Ksiądz arcybiskup nie potrzebuje obrony, myślę, że, niestety, obrony potrzebuje nauka Chrystusa, to ona została zaatakowana, ponieważ Kościół nie dyskryminuje osób LGBT, tylko ideologię. To się usiłuje dzisiaj zamazać, mówiąc o prześladowaniu ludzi przez Kościół, a jednocześnie atakując konkretne osoby, które naukę Kościoła głoszą.
Swój list do arcybiskupa Jędraszewskiego ojciec Gużyński kończy apelem o "podanie się do dymisji" i "poświęcenie się życiu w ciszy i odosobnieniu".
List do Rzymian zaś „tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie. Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka. Albowiem u Boga nie ma względu na osobę”
Grzech nieczystości określa dążenie do przyjemności seksualnej, która staje się CELEM samym w sobie, bez troski o miłość bliźniego, o zjednoczenie w miłości ani o prokreację. Nieczystość to postawa egoizmu i dążenia do osobistej przyjemności, także kosztem innych. Święty Paweł Apostoł widzi jej źródło w niewłaściwej relacji do Boga: Prawdę Bożą zamienili na kłamstwo, wielbili i oddawali cześć stworzeniu zamiast Stwórcy… Dopuścili się haniebnych namiętności. Ich kobiety zamieniły naturalne współżycie na przeciwne naturze. Podobnie i mężczyźni, porzucając naturalne współżycie z kobietą, zapłonęli żądzą do siebie nawzajem. Dopuszczali się nieprzyzwoitości i na sobie samych ponieśli karę należną za ZBOCZENIE. Może kto powie, no skoro ma taką wrażliwość, skoro od lat młodzieńczych czuł się dziewczynką, no skoro się kochają … ostatecznie na końcu ta pseudomiłość, ujawni się w całym swoim zakłamaniu i brzydocie. Okaże się wówczas, że to nie jest żadna miłość, tylko pomieszanie głupoty z egoizmem.
Otóż, nie można nienawidzić ideologi, a zatem przemówienie nie może mieć znamion nienawiści, jeżeli ktoś potępia jedynie ideologię! Z ideologią można się zgadzać albo nie. Pragnę zwrócić uwagę o.Gużyńskiemu, że arcybiskup potępia ideologię LGBT a nie ludzi. Tym samym w żadnym wypadku nie może być mowy o szerzeniu nienawiści czy naruszaniu nauki Chrystusa.
Ale to nie wszystko. Powstaje pytanie czy osoba duchowna powinna dobrowolnie wdawać się w relacje z człowiekiem, który swoją pracę i życie poświęca do walki z Bogiem i Kościołem? Czy osoba duchowna powinna pisać artykuły do antykatolickiego portalu? Moim zdaniem nie. Od zła należy się kategorycznie odciąć, bo ze złem się nie pertraktuje i nie wchodzi w jakiekolwiek układy! To właśnie tego uczył nas Chrystus.