Chodzi o zdarzenie z lutego 2023 roku, kiedy to mężczyzna staranował płot prywatnej posesji. Nie chciał się wówczas poddać badaniu alkomatem. Badanie krwi wykazało, że miał 2,4 promila alkoholu.
"Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie podzielił tezy aktu oskarżenia skierowanego przez prokuraturę"- mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Sąd uznał mężczyznę za winnego, wymierzył mu karę grzywny w wysokości 500 stawek po 40 zł. Jest to łącznie 20 tys. złotych. Orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, wszelkich kategorii na okres 4 lat. Mężczyzna będzie musiał uiścić świadczenie pieniężne w wysokości 15. tys. złotych na rzecz Funduszu Pomocy Postpenitencjarnej Pokrzywdzonym
- wyjaśnia Maciej Meler.
Tydzień po zdarzeniu samorządowiec wydał oświadczenie, w którym przeprosił za to co się stało. Napisał wówczas: "jest mi niezmiernie przykro i wiem, że taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Naraziłem na uszczerbek nie tylko własne imię, ale i dobre imię naszej gminy, o które osobiście tak zabiegałem".
Wyrok ma zostać podany do publicznej wiadomości i ogłoszony w wybranym urzędzie.