Do tej pory pacjenci musieli jeździć do Poznania lub Łodzi. Problem miało rozwiązać Wielkopolskie Centrum Onkologii, ale w wybudowanym w Kaliszu ośrodku radioterapii brakuje drugiego akceleratora potrzebnego do naświetlań. Centrum nie ma kontraktu z NFZ i na razie nie przyjmuje pacjentów. - Szpital postanowił więc jak najszybciej uruchomić oddział chemioterapii. Nie będziemy czekali aż ruszy centrum radioterapii. Chcemy otworzyć oddział chemioterapii w naszych strukturach. Sądzę, że w połowie roku już go otworzymy - mówi dyrektor placówki Wojciech Grzelak.
W szpitalu powstanie też apteka cytostatyków, tak aby pacjenci na miejscu byli zaopatrzeni w odpowiednie leki.