Wczoraj nad jeziorem Rusałka w Poznaniu ktoś rozrzucił dużo kromek chleba. Leśniczy natychmiast zebrał pieczywo. "To duże zagrożenie dla ptactwa" - tłumaczy Łukasz Antosz z Zakładu Lasów Poznańskich.
W czasie trawienia przez ptaki chleba wytwarza się kwas chlebowy, który doprowadza do kwasicy żołądka i powstania tak zwanego zespołu "anielskiego skrzydła", a są to choroby, które są dla ptaków śmiertelne. Zespół anielskiego skrzydła powoduje wrastanie skrzydeł w ciała ptaków i deformację skrzydeł. Przez to ptaki nie mogą latać
- mówi Łukasz Antosz.
Takie kaczki stają się łatwym celem dla drapieżników. Osłabione szybko giną. Poznańscy leśnicy zachęcają do dokarmiania ptaków w sposób bezpieczny dla zwierząt. Należy to robić jedynie w okresie dłuższych mrozów, kiedy pokarmu rzeczywiście jest mało. W innym przypadku ptaki niepotrzebnie przyzwyczajają się do karmienia przez człowieka. Odpowiednim pokarmem dla ptactwa wodnego są ziarna zbóż, kukurydzy, łuskany słonecznik a nawet niesłodzone płatki owsiane.