W sprawę zaangażowali się internauci. Na Facebook'u powstał profil pod nazwą Trawnik im. Tomaszkiewicza. Tam publikowane są zdjęcia byłego kandydata.
Banery wyborcze z ulic powinny zniknąć w ciągu trzydziestu dni. Adrian Tomaszkiewicz tłumaczy, że po zakończeniu wyborów z jego plakatu zniknęły informacje zachęcające do głosowania na niego oraz logo Koalicji Obywatelskiej, z której list startował. Pozostało olbrzymie zdjęcie oraz imię i nazwisko. Tomaszkiewicz twierdzi, że na prezentowanie swojej sylwetki ma zgodę właściciela stelaża.
Plakat budzi jednak kontrowersje i żarty wśród mieszkańców. Na poświęconych mu memach pojawiło się zdjęcie znanego z serialu Pablo Escobara z podpisem: "Sorry Pablo, ale El Patron tego trawnika może być tylko jeden". Na innym są piłkarze Lecha Poznań, w koszulkach z napisem "Tomaszkiewicz". W ramach żartu internautów pojawiły się też kolejne proponowane lokalizacje plakatów Adriana Tomaszkiewicza: na budynku Bałtyku oraz na katedrze.
Adrian Tomaszkiewicz to weteran wojenny. Uczestniczył w misjach między innymi w Afganistanie, Kosowie i Liberii. W jesiennych wyborach zdobył prawie 4 tysiące głosów, ale to nie wystarczyło, aby dostać się do sejmiku województwa.