Nie wiadomo, co wywołuje wymioty i bóle brzucha, którym towarzyszy gorączka. 8-u obozowiczów trzeba było zawieźć do szpitala na konsultacje.
Dzieci wypoczywają na dwóch sąsiadujących ze sobą obozach. Jak powiedział nam Maciej Siwiński z Hufca Poznań - Jeżyce, choroba cały czas atakuje kolejne osoby. "Niestety okazało się, że tej nocy mamy dwa kolejne przypadki tego nieżytu żołądka, który nas trapi od samego przyjazdu. Problem dotknął także jedną z opiekunek, cały czas są nowe zachorowania, pomimo realizacji wszystkich zaleceń SANEPID-u" - dodaje.
Na obozach przebywają dzieci w wieku od 6 do 18 lat. Po weekendowych odwiedzinach rodzice zabrali dwójkę chorych harcerzy do domu. "Nie wiemy, co wywołuje kolejne zachorowania" - dodaje Maciej Siwiński.
Inspektorzy Sanepidu byli już na obozie kilka razy. Zbadali żywność i wodę, skontrolowali kuchnię i kąpielisko. Wykluczyli zbiorowe zatrucie. Dziś zaplanowano kolejną kontrolę.
Dzieci będą wypoczywać do piątku. Później do bazy przyjadą kolejni harcerze.
Magdalena Konieczna/jc/jb
Pewnych rzeczy nie da zmierzyć ,wyliczyć i ocenić .
Przykładowo kiedy JA przeszedłem na butelkowaną "kranówkę" to myślałem że przybędzie
mi 20kg ,z bardzo kiepskim samopoczuciem.Musiałem powrócić do starych sprawdzonych
założeʼn w użytkowaniu wody pitnej !