Od 1 stycznia straże miejskie i gminne stracą prawo do używania fotoradarów przenośnych. W parlamencie trwają prace nad ustawą, która ma odebrać strażom gminnym fotoradary. W pierwszej wersji projektu municypalni mieli stracić wszystkie takie urządzenia, ale ustawę poprawili już senatorowie, zostawiając tej - nieszczególnie lubianej formacji - fotoradary stacjonarne.
W tej chwili straże gminne w całej Polsce używają ponad 200 przenośnych fotoradarów. W ubiegłym roku wpływy z wystawionych w ten sposób mandatów przekroczyły 200 milionów złotych.
Emil Rau zwraca uwagę, że pod pojęciem fotoradaru stacjonarnego - a takich urządzeń będą mogły używać straże gminne - kryje się też urządzenie do rejestrowania przejazdu na czerwonym świetle. I w tym upatruje kolejnego źródła, z którego obficie będą mogły czerpać gminne kasy.
Ale mamy też dobrą wiadomość dla kierowców z Piły - tam stacjonarnego fotoradaru nie będzie.
Dlaczego straże miejskie nie mogą używać przenośnych fotoradarów, a może je (takie same) używać policja?
"Ale mamy też dobrą wiadomość dla kierowców z Piły - tam stacjonarnego fotoradaru nie będzie." Dlaczego "dobrą"? Czy autor tego tekstu zastanowił się co pisze?
Plusem będzie to, że miedowartościowany Rau przestanie ciągnąć kasę z niszowej telewizji...