Sprawa jest naprawdę poważna i dotyczy tysięcy ludzi. Czy więc budować nową odkrywkę - także dla utrzymania miejsc pracy? Czy jak najszybciej kopalnię zamknąć i pomóc ludziom, którzy zostaną zwolnieni przekwalifikować się i znaleźć nową prace? Wydaje się, że sytuacja na rynku pracy sprzyjałaby takiemu działaniu.
Są też ekolodzy i spora grupa mieszkańców, którzy protestują przeciwko odkrywce, a wspiera ich coraz więcej naukowców.
Nie jest już tak, tak jak przed 10 laty, że to mała grupka niezadowolonych. Właśnie wtedy zaczęto głośno mówić o tym, że z jezior znika woda, że kopalnia szkodzi środowisku. W tej grupie jest m.in. szef Stowarzyszenia Przyjezierze Józef Drzazgowski.
- Znikające jeziora, wysychające stawy, studnie, suche drzewa. Węgiel z tej odkrywki jest warty 2-3 miliardy złotych, a straty wyniosą ponad 4 miliardy. Nie ma żadnego myślenia perspektywicznego. Ten rejon został doprowadzony do najgorszego regionu w województwie - uważa Drzazgowski.
Zarzuty przeciwników odkrywki potwierdziły się na tyle, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu, która bardzo wnikliwie badała sprawę, nie wydała środowiskowej zgody na budowę odkrywki.
Powodem było to, że kopalnia nie przedstawiła projektu kompensacji przyrodniczej. Przedsiębiorstwo odwołało się do Generalnej Dyrekcji w Warszawie. Wszystko trwało. a wizja uruchomienia odkrywki coraz bardziej się oddalała.
W końcu kopalnia skierowała pismo do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i zadeklarowała, że projekt kompensacji jednak wykona.
Po kilkunastu dniach Generalna Dyrekcja skierowała sprawę ponownie do pierwszej instancji. Tymczasem zegar coraz szybciej odmierza czas do końca węgla w Konińskiem.
- My mówimy o tym już od 2015 roku, że czasu już nie ma. Trzeba czekać na ruchu zarządu czy ta kompensacja przyrodnicza zostanie do końca roku przygotowana i przedstawiona - wyjaśnia Zbierski.
Tymczasem szef zarządu PAK-u Adam Kłapszta zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze.
- My właściwie mamy większość dokumentacji, więc musimy pracować z Regionalną Dyrekcją, żeby przygotować ją zgodnie z oczekiwaniami. Jesteśmy gotowi jak najszybciej zamknąć ten temat - wyjaśnia Kłapszta.
Jeśli kopalnia jeszcze w tym roku dostarczy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska rzetelny raport kompensacji przyrodnicze, to może to potrwać jeszcze kilka miesięcy.
Potem, jeśli kopalnia otrzyma zgodę środowiskową, a o to przy tak aktywnym udziale ekologów będzie bardzo trudne, musi jeszcze złożyć wszystkie dokumenty w Ministerstwie Ochrony Środowiska, żeby otrzymać koncesję. Przy dobrych wiatrach może to potrwać dodatkowo od kilku miesięcy do roku.
Tymczasem w Konińskiem kończą się zasoby węgla, Ościsłowo jest jedyną szansą na przedłużenie życia kurczącego się kolosa.
Wg wykładowcy z Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie profesora Zbigniewa Kasztelewicza sytuacja jeszcze nie jest jeszcze dla kopalni beznadziejna.
- Każdy dzień jest na wagę złota. Jeżeli między 1 i 2 kwartałem 2018 roku będzie koncesja, to jest szansa na normalność, a jeśli to się przeciągnie, to będzie to tzw. zwariowany czas - mówi nasz rozmówca.
Zwariowany czas to nic innego jak drastyczne ograniczenie wydobycia i produkcji energii. To prowadzi wprost do zwolnień i końca kopalni.
Tego obawiają się samorządowcy z Konińskiego. Wszyscy uważają, że odkrywka powinna zostać uruchomiona. To da nam czas żeby przygotować się na to, co po węglu - mówi prezydent Konina Józef Nowicki.
- Nie pozostaje nic innego, jak wspierać ten kompleks paliwowo-energetyczny, by to utrzymać, bo jest jednak kilka tysięcy miejsc pracy. Jednocześnie będziemy musieli myśleć, co zaproponować przyszłym pokoleniom - wyjaśnia Nowicki.
Miasto chce na wyspie Pociejewo zbudować baseny z leczniczą, gorącą wodą i ciepłownię geotermalną. Zanim wszystkie plany się spełnią może minąć nawet 20 lat.
Tymczasem wg Kuby Gogolewskiego z Fundacji Rozwój Tak - Odkrywki Nie, właśnie teraz jest najlepszy moment żeby skończyć z kopalnią.
- Dużo lepsza byłaby negatywna decyzja teraz, gdyż krystalizuje wizje. Większość tego, co znamy jako ZEPAK, już i tak nie istnieje. Obecnie jest najlepsza sytuacja na rynku pracy, jaką możemy sobie wyobrazić. Jest idealny moment, żeby popracować nad tymi najsłabszymi grupami pracowników kopalni - twierdzi Gogolewski.
Podobne trzęsienie ziemi, jak to które czeka Konin, dotknęło również Nową Sól w Lubuskiem, tylko że w o wiele trudniejszym czasie. To były późne lata 90. Wtedy to padły na tym terenie dwa giganty - fabryka metalurgiczna zatrudniająca kilka tysięcy mężczyzn i fabryka nici, dająca pracę kilku tysiącom kobiet.
Bezrobocie poszybowało do ponad 40%. Wtedy zaczęły powstawać w Nowej Soli małe, nielegalne fabryczki ogrodowych krasnali, które były bardzo chętnie kupowane przez Niemców.
- Dziś to szybko rozwijające się miasto w Lubuskiem - z dumą podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Nowej Soli, Ewa Batko. - Jednak skutki katastrofy z końca lat 90. odczuwamy do dziś. Taka degradacja powoduje wieloletnie zaniedbania, od edukacyjnych po psychologiczne - dodaje.
Konin i okoliczne gminy wyrosły na węglu. Kopalnie i elektrownie dawały stabilne zatrudnienie i dobre zarobki tysiącom ludzi i przez wiele lat wpłacały z tytułu podatków, ogromne kwoty do miast i gmin.
Samorządy chętnie inwestowały w drogi, szkoły, domy kultury. Jednak dużych inwestorów jak dotąd nie przyciągnęły. I nie przyciągną - dopóki nadal będą wierzyć, że odkrywka zostanie uruchomiona i tym samym zyskają czas - mówi Kuba Gogolewski z Fundacji Rozwój Tak - Odkrywki Nie. Dodaje, że dziś każda tego rodzaju inwestycja była by niezgodna z obowiązującymi przepisami.
- Najgorsze jest to, że w dyskusji publicznej oszukuje się zarówno pracowników ZEPAK-u, jak i bardzo dużo innych podmiotów, rozmawiając o tym, co nie może powstać. Ostatnie 2 lata zostały stracone - wyjaśnia Gogolewski.
Ekolodzy obalają także argument górników, energetyków, parlamentarzystów i samorządowców, że zamknięcie kopalni, która produkuje 7 procent krajowej energii może być groźne dla bezpieczeństwa energetycznego kraju - Kuba Gogolewski.
- To jest celowe używanie przestarzałych danych, żeby wprowadzić opinie publiczną w błąd i mówię to z całą odpowiedzialnością. W sprawozdaniach finansowych samej spółki możemy przeczytać, że produkuje poniżej 6% krajowej energii elektrycznej. Po zamknięciu elektrowni Adamów udział ten spadnie poniżej 4% - dodaje Gogolewski.
- Ja mieszkam na samej granicy odkrywki, więc negatywny wpływ już dawno odczuwam. Mówi się, że wszystko jest przygotowane, ale różnie to bywa - mówi jeden z mieszkańców.
Zapraszamy do komentowanie na stronie radiopoznan.fm oraz na antenie pod numerem 61 865 46 54.
Rozwiazaniem na jutro jest budowa elektrowni jadrowej.
Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby powstawaly elektrownie pv, ale niech one w pierwszej kolejnosci dzialaja na potrzeby wlasne inwestorow (np. latem zapewniajac prad do pracy klimatyzatorow, czy do produkcji ciepla, ktore jest latwiej magazynowac), bo niestety ich wydajnosc uzalezniona jest od pogody. Podobnie z wiatrem.
Dlatego tylko enerownie jadrowe dadza nam stabilnosc i ogranicza ilosc zanieczyszczen w powietrzu.
Jeśli dojdzie do zamknięcia kopalni to pęknie oczko łańcuchu napędzającego nasz region ... mówię o wszystkich ... i sypnie się wszystko, także odczuje to cały region nie tylko bezpośrednio górnicy.
Węgiel jest najtańszym paliwem które mamy na własnym terenie i póki co wydobywamy go naszymi firmami naszymi rękoma... proszę zobaczyć że do OZE już dopłacamy a będziemy dopłacać żeby mieć gwarancje dostaw?? To jest szydera z Polaka a zachód się cieszy. Tu wiemy co i za ile a OZE owiane jest mgłą tajemnic i afer (np.wiatraki-wibracje,hałas,szkodzą zwierzętom migrującym,nie mówiąc że trzeba skonfiskować ileś metrów kwadratowych ziemi i wpompować masę stali która jest z węgla, betonu,itd ... no praca chwilowa ale później? kto tam pracuje? garstka ludzi w serwisie a reszta ? umowa zlecenie na montaż i do domu?)
Nawet geotermia : RDOŚ też jest przeciwny geotermii to nie wiem skoro jest takie eko to dlaczego? Skoro takie zyski tylko zależy może kto na tym zarobi...
Kuba Gogolewski nie zwolniono ludzi bo pisze Pan brednie. Ludzie przechodzili w spółki które były oddzielane od kopalni więc jako zakład się zmniejszał czyż nie? Wiele osób odeszło na emerytury ,renty, nawet PDO ale o tym Pan zapomniał? Na
nic wspólnego ? Bank udzielający kredytów na różne inwestycje nawet odkrywkowe i fundacja STOP ODKRYWCE ---- dziwne ........... skąd też ma Pan takie info o tym ile jest węgla i do kiedy? dobre,dobre....
Polska powinna iść do przodu własnymi siłami i własnymi ścieżkami bo stać nas a ulegając unii i takim jak pan K.G z DB i RT-ON będzie popychadłem bo jak nie będziemy mieć nic swojego to pokażą nam kto tu rządzi.
Kto zaczął 2 wojnę? Kto wygrał? i kto rządzi w unii? unia to powinna być partnerska a nie dyktatorska i powinniśmy się od tych psycholi uwolnić jak robi to w tej chwili UK.