Chodzi o tamtejszą fermę norek. Stowarzyszenie Otwarte Klatki zamieściło na swojej stronie szokujący film pokazujący okrutne traktowanie zwierząt. Film nagrał przedstawiciel organizacji, który zatrudnił się w przedsiębiorstwie i ukrytą kamerą dokumentował proces hodowli.
- Przeprowadzona przed dwoma tygodniami kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości - mówi Powiatowy Lekarz Weterynarii Dariusz Hyhs. - Po obejrzeniu filmu jestem w szoku. Nie wyobrażam sobie, że można tak traktować zwierzęta. Sprawa została przekazana policji, wszystkie dokumenty są zabezpieczone. Dwa tygodnie była na fermie kontrola weterynaryjna, ale obejmowała ona proces uboju. Nie było zastrzeżeń - dodaje.
Ferma norek w Masanowie należy do holenderskiej firmy, która jest jednym z największych na świecie hodowców tych zwierząt. Rocznie hodowanych jest tam ponad 80 tys. norek amerykańskich. Zwierzęta jesienią są zabijane i odzierane ze skór. Inspektor Weterynarii ma obowiązek raz w roku kontrolowania takich ferm.
Danuta Synkiewicz/jc/szym
Wiesiu...Czy słowa te pisząc mózgu używałeś?