- Polski rząd nie potrafi zapobiec nadmiernemu importowi do Polski mięsa z innych krajów. Nie możemy dla dobrych stosunków z sąsiadami przymykać oczu na jakość mięsa kosztem polskiego rolnictwa - twierdzi pilski poseł SLD Romuald Ajchler.
Poseł przypomina, że kłopoty rolników zaczęły się kilkanaście miesięcy temu od rosyjskiego embarga na wieprzowinę i inne polskie przetwory. Według Ajchlera receptą na poprawę sytuacji powinny być ścisłe kontrole sanitarne mięsa i zwierząt sprowadzanych do Polski.
Brak możliwości eksportu polskiego mięsa do wielu krajów europejskich oraz Rosji spowodował „górkę wieprzową” określaną na 9 mln szt.
Swój pomysł poseł Ajchler planuje zaprezentować na najbliższym posiedzeniu Sejmowej Komisji Rolnictwa. Nie potrafił jednak powiedzieć, czy to rozwiązanie zostałoby zaakceptowane przez Komisję Europejską.