Odwiedzimy Pilę, Kalisz, Konin, porozmawiamy o Poznaniu oraz - o tych wszystkich miejscowościach, które zechcą przywołać Państwo. Jakie miejsca straszą w Państwa wsi, miasteczku, mieście? Dlaczego się nie podobają? Bo mogą to być zaniedbane fragmenty miasta czy gminy, ale też może się nam nie podobać jakiś budynek, jakaś inwestycja - które wybudowano niedawno, ale ich forma każe się nam chwytać za głowę, bynajmniej nie z zachwytu.
Dajemy Państwu szansę na to, żeby rozpocząć o tych miejscach dyskusję... może to będzie początek jakichś zmian na lepsze? Może sami jesteśmy w stanie zrobić więcej, niż się nam wydaje?
Nie tylko bzdurne przepisy, również brak pieniędzy, ale też po prostu brak pomysłu na to - jak powinno wyglądać miasto - to główne powody tego, że w naszych miastach jest ciągle wiele miejsc, których trzeba się wstydzić. Dlaczego?
- rejon ulicy Niestachowskiej, pomiędzy ulicą Grudzieniec a Parkiem Sołackim. Niby coś tam budowano kiedyś, ale zarosło haszczami i szpeci, podobnie jak pod drugiej stronie ulicy Niestachowskiej byłe stawy karpiowe.
- narożnik ulicy Hetmańskiej a Unii Lubelskiej.
- nieużytki przy ulicy Hetmańskiej, pomiędzy Drogą Dębińską a Wartą. Stoją tam stare rudery, teren zarasta trawa, Przy takiej trasie takie okropne tereny są. Szkoda, że Hiszpański inwestor wycofał się z planów budowy drapacza chmur, uporządkowałby przynajmniej te tereny.
I wszystkie inne tereny okolic ulicy Obornickiej, przy Kopczyńskiego i salonie Skody - pełno porzuconych wraków samochodów-reklam. Cała Obornicka zapaćkana brzydkimi szyldami reklamowymi.
- Jabłkowskiego, Widok, Wronia, Podgórze, Gołębia, Kopernika.
Czas się tam zatrzymał w czasach powojennych, nic tam się nie remontuje, kamienice się sypią, pełno ludzi z tzw. marginesu społecznego, aż strach tam przejść. Komunalka w ogóle nie dba o te ulice. Niedługo tamtejsze budynki się pozawalają.
W Poznaniu okolice targowiska Bema, Chwiałki, blisko centrum miasta a takie zapuszczone i zapomniane, a to piękne tereny inwestycyjne. W Poznaniu nie ładnie wygląda także ulica Wiatraczna, gdzie stoi dużo porzuconych samochodów, zdezelowanych wraków, których od kilku lat już nie rusza. Śmietnik sobie zrobili.
W Nowym Tomyślu na szczęście brak mało reprezentacyjnych miejsc. Wszystko co szpeciło zostało zburzone lub odrestaurowane.