Zatrzymał ruch w obu kierunkach i powiadomiono policję. - Prawdopodobnie udało się zapobiec tragedii - mówi rzecznik gnieźnieńskiej policji Anna Osińska.
Policjanci otrzymali zgłoszenie od dyżurnego i pojechali na miejsce. Praktycznie musieli mężczyznę zdjąć z torów. Całe zdarzenie miało miejsce pomiędzy Trzemesznem a Udkami. Z uwagi na myśli samobójcze wezwano także pogotowie ratunkowe i przewieziono mężczyznę do szpitala.
Osobom znajdującym się w kryzysie policja poleca rozmowę z psychologiem, który dyżuruje w całodobowym Centrum Wsparcia pod bezpłatnym numerem 800 70 2222. Pomocy udzielą specjaliści z fundacji Itaka i mogą skierować do odpowiedniej placówki w regionie.