"Sprawę przekazał nam Prokurator Regionalny w Gdańsku, opisując na czym konkretnie polegały nieprawidłowości" - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.
Prokurator wydała postanowienie o wszczęciu śledztwa w tej sprawie. To śledztwo dotyczy nadużycia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prowadzących i nadzorujących postępowanie w sprawie wykorzystania seksualnego osoby małoletniej
- wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak.
Postępowanie w poznańskiej prokuraturze jest na wstępnym etapie. We wrześniu informacja o nieprawidłowościach w śledztwach prowadzonych w Gdańsku dotarła do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej i Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego. Zawiadomienie dotyczyło właśnie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.
W sprawie syna Jacka Kurskiego śledczy we wrześniu wznowili postępowanie. To, czy doszło do wykorzystania seksualnego dziecka, bada teraz Prokuratura Okręgowa w Toruniu.
O szczegółach sprawy opowiedział TVP Info ojciec pokrzywdzonej Magdaleny - Lucjan. Jak podkreślał, w tej sprawie nie chodzi o politykę, ale o sprawiedliwość.
Z TVP Info rozmawiała również Magdalena. Podkreśliła, że zabiera głos w imieniu innych skrzywdzonych kobiet, które boją się mówić o tym, czego doświadczyły.
"Wiem, że to jest ważne dla innych dziewczyn również i dla mnie też jest ważne ich bezpieczeństwo" - powiedziała Magdalena.
Magdalena oskarżyła Zdzisława Kurskiego o wielokrotny gwałt. Kobieta miała wtedy dziewięć lat. Po latach złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.
We wrześniu tego roku prokuratura wznowiła sprawę, ponieważ audyt wykazał nieprawidłowości w śledztwie - manipulowanie dowodami i opiniami biegłych oraz ignorowanie zeznań kluczowych świadków.
Prokuratura wszczęła także postępowanie wobec prokuratorów, którzy poprzednio nadzorowali to śledztwo.