Od wielu lat na osiedle Szklary można było wjeżdżać i wyjeżdżać poprzez drogę wojewódzką 182. Od kilku dni nie ma już takiej możliwości. Przez remont drogi wojewódzkiej, jak mówią mieszkańcy, są teraz odcięci od świata.
- Bardzo nam się to nie podoba, i dla pieszych i dla samochodów zamknięta, jesteśmy odcięci od świata, mamy tylko jedną drogę zjazdową - mówią mieszkańcy.
Droga, która pozostała na osiedlu jest bardzo stroma, trudności z jej pokonaniem mają nie tylko ludzie ale nawet samochody. - Gdzie jest bezpieczeństwo na tej drodze, która nam została, głupie hamulce mi nawalą i ja wjeżdżam pod tira - skarży się mieszkaniec.
Mieszkańcy mają żal do władz miasta, że ich nie wspierają. Burmistrz Ujścia Roman Wrotecki jest innego zdania - Jedyną instytucją, która wstawiała się za mieszkańcami był urząd w Ujściu, tematu nie zostawimy będziemy działać aby ten jeden wyjazd przywrócić - mówi burmistrz.
Czy głos osiedla zostanie uwzględniony w realizowanej inwestycji, dowiemy się po jej zakończeniu.
Przemysław Stochaj