Rocznicową prezentację tłumaczenia aktu zgonu Jana Mertki, uznawanego za pierwszą ofiarę Powstania Wielkopolskiego przygotował Urząd Gminy w Przygodzicach.
- Dokument mogą oglądać w korytarzu tej placówki petenci i wszyscy zainteresowani. Dla nas jest to okazjonalna atrakcja, którą staramy się wykorzystywać do promocji gminy. My już w tej chwili szukamy kontaktu z rodziną Jana Mertki. Wiemy, że jeszcze żyje jego siostra. Jest to bardzo wiekowa osoba. Musimy się zorientować w jakiej jest kondycji i czy na nasze zaproszenie wzięłaby udział w takich obchodach. Chcemy, żeby to była wyjątkowa rocznica i miała wymiar edukacyjny, bo wielu mieszkańców gminy Przygodzice, szczególnie dzieci i młodzież, nie wiedzą kim był Jan Mertka - mówi Tomasz Wojtasik z tamtejszego Urzędu Gminy.
To ostatni rok, kiedy akt zgonu Jana Mertki można oglądać w Przygodzicach. Później dokument trafi do archiwum.
Akt odnaleziono kilka lat temu. Został napisany niemieckim gotykiem. Eksperci przetłumaczyli dokument na język polski.
19-letni Jan Merka został postrzelony w Boczkowie po Kaliszem 27. grudnia w dniu wybuchu powstania, kiedy odbywał służbę patrolową w Szczypiornie. Jego grób znajduje się w Ostrowie.