Koleje Wielkopolskie dołożyły składy i dziś, nasz reporter, spotkał na dworcu w Poznaniu raczej zadowolonych pasażerów.
Faktycznie były zgłoszenia, że jest tłoczno, więc na bieżąco reagujemy na te sygnały - mówi Robert Pilarczyk, wicedyrektor departamentu transportu w Urzędzie Marszałkowskim.
Przede wszystkim na linii grodziskiej, na linii wągrowieckiej zwiększyliśmy składy, bo faktycznie zauważyliśmy, że jest przyrost pasażerów i w godzinach szczytowych, szczytu komunikacyjnego porannego oraz popołudniowego. W tej chwili pociągi będą jeździły w podwójnych zestawieniach. Te działania właściwie wdrożono natychmiast po sygnałach pasażerów, po analizie sytuacji.
Następna większa korekta rozkładu jazdy planowana jest na 8 listopada. Przewoźnicy zbierają informacje na temat zajętości miejsc w pociągach i na tej podstawie będą podejmowane kolejne decyzje. Do tego czasu newralgiczne odcinki będą wzmacniane dodatkowymi składami.