To niełatwe zadanie, bo przepisy w tej materii są skomplikowane. Naczelnik poznańskiej drogówki Przemysław Kusik. - Do tej pory mieliśmy jedno zdarzenie drogowe z udziałem hulajnogi. Na razie w myśl przepisów mamy osobę korzystającą z urządzenia transportu osobistego, a co za tym idzie, biorąc pod uwagę prawo o ruchu drogowym, mówimy o pieszym. Niemniej jednak, jeżeli taki pieszy poruszający się po chodniku na hulajnodze wjedzie w innego pieszego, to jest on traktowany tak, jak każdy inny uczestnik ruchu drogowego, czyli za swoje czyny będzie odpowiadał i może go czekać mandat karny - podkreśla szef poznańskiej drogówki.
Dziś sezon rozpoczęli policjanci i policjantki, którzy poznańskie ulice i tereny zielone patrolują na rowerach i motocyklach. To 12 rowerzystów i 14 motocyklistów. Policjanci na motocyklach będą w stanie szybko dojechać, jeżeli np. dojdzie do wypadku na rozbudowywanym miejskim fragmencie autostrady A2. Funkcjonariuszy na rowerach będzie można spotkać między innymi na terenach spacerowych wokół Jeziora Maltańskiego.
- Poznańska drogówka jako jedyna w kraju ma w swoim taborze rowery. Zaczynaliśmy dwa lata temu, rowerzystów było wtedy czterech. 12 rowerzystów na tę chwilę w poznańskiej drogówce to nie jest nasze ostatnie słowo. Chcielibyśmy, by było ich jeszcze więcej. Chętnych w każdym razie w wydziale nie brakuje - dodaje Przemysław Kusik.
- Rozpoczynamy służbę na rowerach. Służba ciekawa, trochę coś innego. Prywatnie też jeżdżę na rowerze tak, że można połączyć przyjemne z pożytecznym. Dziennie robi się około 50 km. Trasy są bardzo fajne w Poznaniu, jest dużo ścieżek rowerowych tak, że bardzo dużo sobie obiecuję po tym sezonie rowerowym - mówią policjantki, które debiutują na rowerach.
W tym roku policjantów na rowerach będzie można spotkać także w centrum Poznania.