Na tę inscenizację zaproszono także kilkaset dzieci ze szkół i przedszkoli.
Uczestnicy tego pokazu najpierw wykonywali Marzanny ze słomy i przyniesionych starych ubrań i ozdób papierowych. - Są to przypominane żywe jeszcze zwyczaje ze wsi Brenno i Zaborówiec - mówiła Etnograf Ada Garbatowska. Tam słomiana kukła symbolizująca zimę nazywana jest Śmiercichą.
Oprócz uczestników ze szkół przyjechali też zwykli turyści z dziećmi, bo jak mówią chcą, aby ten zwyczaj był przez nie pamiętany, a dziś pojechali z dziećmi na wagary. Pożegnanie zimy w Dziekanowicach różni się od tradycji tylko tym, że kukła nie jest topiona, ale ze względów ekologicznych palona w wielkim ognisku. Na koniec wszyscy uczestnicy mogli skosztować gorącej grochówki.