W planie uwzględniono dwa dodatkowe połączenia Poznańskiej Kolei Metropolitalnej do Stęszewa i jedno do Murowanej Gośliny oraz od stycznia powrót pociągów na trasę Koźmin- Krotoszyn, którą ze względu na remont w ostatnich miesiącach obsługiwały autobusy.
Obawy pasażerów wzbudza zmiana w porannym rozkładzie jazdy z Konina do Poznania.
Koleje Wielkopolskie zrezygnowały z pociągu o 05:31, którym podróżni dojeżdżali na 9 do pracy i szkoły w stolicy regionu. Z planu odjazdów ze stacji Leszno zniknął również pociąg odjeżdżający o 05:31. Dłużej pojedzie także pociąg o 07:05 z Gniezna do Poznania. Podróż będzie trwała o ponad pół godziny dłużej niż zazwyczaj i o 08 30 zakończy bieg na stacji Poznań Główny.
"Zmiany to efekt większej liczby pociągów PKP Intercity wjeżdżających na stacje Poznań Główny, które mają pierwszeństwo przed naszymi" - tłumaczy wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego, Wojciech Jankowiak.
Ja też nad tym ubolewam. Wiem, że ludzie się przyzwyczaili do określonych godzin. Szkoły potrafiły przesuwać lekcje, żeby umożliwić uczniom dojazd natomiast to, co teraz mamy, to jest efekt tego jak układany jest rozkład przez PKP PLK. Najpierw uwzględniane są w nich pociągi długodystansowe, potem w luki, w które są wkładane nasze połączenia i stąd te przesunięcia
- wyjaśnia Jankowiak.
Nowy rozkład jazdy będzie obowiązywał do połowy grudnia przyszłego roku. Przewoźnik zapowiedział również remonty w nadchodzącym roku. W związku z pracami torowymi po I kwartale na trasie Wągrowiec - Gołańcz zostanie wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa.