Jak ustalili śledczy 39-letniego mężczyznę i o rok młodszą kobietę podwoził ich znajomy. W pewnym momencie 39-latek wysiadł z samochodu. Przeszedł na drugi pas drogi S5 i położył się na jezdni. Kobieta wybiegła za nim i wówczas doszło do śmiertelnego wypadku.
Opinia biegłego potwierdza nasze wstępne ustalenia - mówi nam szefowa kościańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
Do zgonu tych osób doszło na skutek obrażeń wielonarządowych, do których doszło w wyniku wypadku. Obrażenia, które miały te osobowy, były obrażeniami przyżyciowymi. Otrzymaliśmy też badania dotyczące zawartości alkoholu w organizmie ofiar wypadku. Z tych badań jednoznacznie wynika, że obie osoby były pod znacznym wpływem alkoholu. Czekamy jeszcze na wyniki badań toksykologicznych
- mówi Magdalena Mazur-Prus.
Jak podkreśla szefowa kościańskiej prokuratury, na razie nikt nie usłyszał zarzutów, śledztwo póki co prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś.