Wniosek o przyznanie dotacji na ten cel został właśnie odrzucony przez Radę Powiatu Wrzesińskiego, ale trzeba zaznaczyć, że Ziemia Wrzesińska dostała z tego źródła 8 tysięcy złotych na ten rok. W poprzedniej kadencji samorządu było to zaledwie 3 tysiące. Tymczasem na działalność potrzeba wielokrotnie więcej – mówi Ryszard Zjeżdżałka, choreograf i kierownik artystyczny zespołu.
Zespół, żeby utrzymać się przy życiu, musi posiadać dotację rzędu mniej więcej 20 do 30 tysięcy złotych na rok
- wyjaśnia Ryszard Zjeżdżałka.
Obecnie Ziemia Wrzesińska utrzymuje się z dotacji celowych i opłat za koncerty. "Chętnie byśmy tańczyli dla publiczności bez wynagrodzenia." Ryszard Zjeżdżałka za prowadzenie zespołu nie otrzymuje ani złotówki.
Ja czasem żartuję: nie urodziłem się w rodzinie żebraków, ale za żebraka robię
- wyjaśnia choreograf i kierownik artystyczny.
Na wyjazd do Pragi potrzeba jeszcze 6 tysięcy złotych. Koszt transportu pokrywa Wrzesiński Ośrodek Kultury, który utrzymuje część śpiewaczą Ziemi Wrzesińskiej. Z powodu braku miejsca w WOK-u część taneczna działa w świetlicy wiejskiej w Bieganowie. Jeśli zespół nie otrzyma pomocy, trzeba będzie zrobić zrzutkę wśród artystów.