W 1965 roku redaktor Ryszard Danecki z "Expressu Poznańskiego" zamówił torcik w cukierni przy poznańskim hotelu dla słynnej aktorki Mieczysławy Ćwiklińskiej. Artystyka w tym czasie kończyła 85 lat i grała babcię w spektaklu "Drzewa umierają stojąc".
Dziennikarz wręczył tort aktorce dokładnie 21 stycznia, żartując przy tym, że Dzień Babci to dawna poznańska tradycja. Sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu i żart Daneckiego faktycznie dał początek świętu wszystkich polskich babć.
Po marcepanowe torciki na kremie maślanym z napisem "Dla babci" ustawiały się kolejki. Torciki znowu można kupić w centrum Poznania. Receputrę słynnego wypieku po blisko 60 latach odtworzyli poznańscy cukiernicy Grzegorz Dziamski i Witold Stebner.