Powiat pilski ma nowego starostę

Pierwotny projekt zakładał zajęcie jednego pasa ulicy przez rowery. Poznańscy radni kategorycznie się temu sprzeciwili. Dlatego urzędnicy rozmawiali z mieszkańcami Łazarza, przedstawicielami rowerzystów i kierowców o nowym pomyśle. Ogranicza on do minimum zajęcie pasów dla samochodów. Dyskusja o możliwych rozwiązaniach często wymykała się spod kontroli. Dotyczyła raczej tego, gdzie w mieście jest miejsce dla rowerzystów, a gdzie dla kierowców.
Z nowego pomysłu nie są zadowoleni ani kierowcy, ani rowerzyści. Narzekają też piesi i mieszkańcy okolicy.
Według nowego projektu ruch rowerowy wzdłuż Grunwaldzkiej miałby odbywać się jedynie południową nitką. Ścieżka od ul. Wojskowej do Matejki jest wydzielona głównie z chodnika, dzięki temu kierowcy nadal mają do dyspozycji dwa pasy. Najwięcej emocji budzi odcinek za skrzyżowaniem w stronę centrum, bo tam dopuszczony miałby zostać ruch rowerów w dwóch kierunkach, wspólnie z ruchem pieszych.
- Rowerzyści nie są zadowoleni z żadnego rozwiązania - mówi poznański radny z PO Bartosz Zawieja. Przedstawiciele Zarządu Dróg notowali propozycje zgłaszane podczas konsultacji. Część obiecali rozważyć.
Zmiany dotyczą też organizacji ruchu przy skrzyżowaniu Zeylanda - Bukowska. Między ulicą Matejki a Stolarską po wydzieleniu torowiska kierowcy muszą się jednak liczyć ze zwężeniem. Budowa ścieżek i wydzielanie torowisk na Grunwaldzkiej ma zacząć się jeszcze w tym roku.
Anna Skoczek/mw