Dziennikarze poznańskiej Gazety Wyborczej, powołując się na relację świadka podali, że zastrzelony mężczyzna był kochankiem, natomiast morderca był narzeczonym kobiety, która była obecna na miejscu zdarzenia. Jak ustaliło Radio Poznań, w rzeczywistości kobieta była narzeczoną zastrzelonego mężczyzny, a nie mordercy.
Mimo że Gazeta Wyborcza usunęła już wypowiedź świadka, nie zrobiły tego inne media ogólnopolskie, powołujące się na te ustalenia. Spekulacje spowodowały falę hejtu wobec kobiety.
Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja i prokurator.