Mężczyzna na razie nie usłyszał zarzutów. Śledztwo prowadzone jest w sprawie posłużenia się sfałszowanym dokumentem.
Prokuraturę powiadomiła Wielkopolska Izba Lekarska. Jak mówi jej prezes Artur de Rosier, mężczyzna utrzymywał, że skończył studia we Francji i złożył wniosek o wydanie zgody na czasowe wykonywanie zawodu w Polsce:
Zwróciliśmy się do Uniwersytetu we Francji, na którym pan miał kończyć studia i do odpowiednika naszej instytucji, czyli do tamtejszej Izby Lekarskiej. Dotychczas nie dostaliśmy jeszcze informacji z uniwersytetu, ale tamta Izba Lekarska odpowiedziała nam negatywnie i poinformowała, że ktoś taki w ogóle nie funkcjonuje, że ktoś taki nie jest lekarzem. W związku z tym, kiedy otrzymaliśmy z Francji dokumenty, potwierdzające, że pan posługuje się dokumentami sfałszowanymi, powiadomiliśmy poznańską prokuraturę.
23-latka na staż radiologa przyjął Szpital imienia Raszei w Poznaniu. Do momentu przedstawienia wszystkich niezbędnych dokumentów, miał się tylko przyglądać pracy innych lekarzy. Okazało się jednak, że nie ma podstawowej wiedzy medycznej, dlatego szpital zakończył współpracę z mężczyzną.
Później do Izby Lekarskiej w Poznaniu zaczęły docierać informacje, że 23-latek próbuje zatrudnić się w Warszawie, dlatego prezes Wielkopolskiej Izby poinformował samorząd lekarski w Warszawie o swoich ustaleniach. Warszawska Izba także zawiadomiła prokuraturę. Oba śledztwa toczą się równolegle.