Goście festiwalu spotykają się z autorami opowiadań, reportaży, biografii i esejów. W tym roku organizatorzy sięgają także po komiksy i utwory dramatyczne. Jak mówi prof. Marcin Jaworski, w dobie wojennej i popandemicznej festiwal ma pokazać, że świat nie jest czarno-biały.
Festiwal ma być taką przestrzenią, w której sobie rzeczywistość trochę skomplikujemy. Opowiemy, że owszem, świat nie zawsze jest przyjaznym miejscem, ale jednocześnie jest miejscem różnorodnym, złożonym, wartym zaciekawienia i tego, żebyśmy w nim uczestniczyli. A najlepszym sposobem uczestnictwa w świecie jest opowiadanie go od nowa. Szukamy nowych tematów, ale stare tematy opowiadamy na nowy sposób.
- mówi prof. Marcin Jaworski.
Festiwal to w sumie kilkadziesiąt spotkań z różnymi autorami, także z literackimi debiutantami. Impreza potrwa do soboty. Dzień wcześniej, w piątkowy wieczór poznamy zdobywcę stypendium Stanisława Barańczaka. Nominowane są trzy osoby.
Już wiadomo, że główny laur Poznańskiej Nagrody Literackiej otrzyma poeta i prozaik Marcin Świetlicki.