Z zabawy najbardziej cieszyły się najmłodsze dzieci. Mogły usiąść za kierownicą autobusu, nacisnąć klakson i samemu otworzyć drzwi pojazdu. Tylko w pierwszej godzinie festynu na Franowo dojechało kilkaset osób, a kolejni mieszkańcy cały czas docierali.
Ludzie są spragnieni wszelkich imprez okolicznościowych związanych z komunikacją miejską i wszyscy zainteresowani wręcz rzucili się na wystawę. Wszystko się podoba, dzieciom przede wszystkim samochody i sygnały dźwiękowe, świetlne
- mówi kierownik działu nadzoru ruchu Przemysław Ratajczak.
Ludzie tęsknią za tymi starymi autobusami. Szczególnie Ikarusy, Ogórki. Ogórek to ludzie bardziej w moim wieku pamiętają i starsi. Tym autobusem, Ogórkiem, jeżdżę już 14 lat, a jak człowiek wsiądzie to takiego autobusu, gdzie jest automat, klimatyzacja, wspomaganie, to nie ukrywajmy, wiadomo, że się lepiej jeździ.
- mówi kierowca MPK Dariusz Bączyk.
Po prostu zabawa wspaniała dla dzieci. Tych ludzi podziwiać, którzy w wolnym czasie dla tych dzieci poświęcają czas, naprawdę super.
- mówili mieszkańcy
Poznańskie MPK wsparli także przewoźnicy z podpoznańskim gmin, którzy pokazali swoje autobusy. Były również policyjne radiowozy i pojazdy strażaków.