NA ANTENIE: PILEM W SPALE, SPALEM W PILE/ARTUR ANDRUS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Oto najdłuższe warkocze w Poznaniu!

Publikacja: 28.07.2019 g.11:39  Aktualizacja: 29.07.2019 g.12:14
Poznań
Jak co roku najważniejszą częścią festynu przy poznańskiej farze był wybór posiadaczki najdłuższego warkocza w Poznaniu.

Parafia farna w Poznaniu zorganizowała 21. edycję "Warkocza Magdaleny" z atrakcjami na dziedzińcu urzędu miasta oraz w kościele. W programie koncerty, a także spotkanie z archeologami pracującymi na placu Kolegiackim. To miejsce, w którym stała kolegiata świętej Marii Magdaleny, czyli "poprzedniczka" fary.

- Można zobaczyć ciekawe znaleziska - zapewniał Marcin Ignaczak z Instytutu Archeologii UAM w Poznaniu. - Na pewno pokażemy zabytkowe elementy wystroju kolegiaty. Będzie też unikalny przedmiot: złota moneta, ałtyn pochodzący z czasów Józefa Strusia. Wiążemy to też z czasami Sulejmana Wspaniałego, bo tak to jest datowane. Staramy się tych zabytków unikalnych pokazywać tyle, ile akurat możemy. Ta zabytkowa moneta jest już dobrze opracowana, więc będziemy mogli ją zaprezentować.

Na spacer po podziemiach świątyni zdecydowało się wielu poznaniaków. Przewodnik opowiadał o działalności jezuitów w Poznaniu oraz o historii budowy kościoła.

- Jakieś takie inne jest tutaj powietrze, jest chłodniej. Widać, że ci co to budowali, znali się na swojej robocie - mówił jeden z uczestników zwiedzania podziemi.

Zajrzeć można było do wykopów, w których ukryte są architektoniczne pozostałości, ale spojrzenie przykuwają również przedmioty znalezione podczas wykopalisk na Placu Kolegiackim.

Największe emocje były jednak pod namiotem, w którym przyjmowano uczestniczki konkursu na najdłuższy warkocz. Rok temu najdłuższy miał 174 centymetry. W tym roku zwyciężczynie był dwie. Ich warkocze mierzą po 126 centymetrów. Najmłodsza uczestniczka, półtoraroczna Łucja, ma włosy o długości 28 centymetrów. Także dostała nagrodę, podobnie jak najstarsza uczestniczka konkursu, 88-letnia Krystyna Szymańska o warkoczu długim na metr.

- Niespecjalnie lubię chodzić do fryzjerów, poza tym to kosztuje. Zawsze sama sobie przy włosach robiłam - mówiła pani Krystyna.

Właścicielkami najdłuższych warkoczy są w tym roku Agnieszka Marciniak i Marianna Pietrowicz.

- Mam warkocz, bo obiecałam mojej babci, że nie będę ścinać - powiedziała pani Marianna. - Moja praprababcia miała tak samo długie i grube włosy. A poza tym tutaj obok stoi taki jeden, który nie każe mi ścinać - dodała, wskazując na pana Adama. Zapytany, czy warkocz miał dla niego decydujące znaczenie, gdy poznał panią Mariannę, pan Adam odpowiedział: - Nie, ale odgrywał bardzo ważną rolę.

Warkocze zaplatały uczestniczkom fryzjerki zrzeszone w cechu, mierzyli je natomiast pracownicy Okręgowego Urzędu Miar w Poznaniu. Używali do tego miarki z odpowiednimi certyfikatami, co pozwoliło wykonywać w stu procentach wiarygodne pomiary.

https://radiopoznan.fm/n/IjADdo
KOMENTARZE 1
Piotr Pazucha
Pozhoga 29.07.2019 godz. 10:07
No i pięknie...