Wczoraj wieczorem odbył się pierwszy publiczny pokaz filmu fabularnego.
„Trzymałem się faktów, nie postaci biorących udział w tych wydarzeniach” – powiedział reżyser Sebastian Buttny.
Tylko faktów i obrazów z nimi związanych, co zresztą wydaje mi się, że bardzo wyraźnie widać w filmie. Struktura filmu odzwierciedla te kolejne etapy ujawniania się tych faktów. Natomiast nasi bohaterowie są absolutnie fikcyjni i zostali stworzeni po to, żeby ujawnić coś, co nie było podjęte podczas autentycznego śledztwa z 1986 roku
- mówi Sebastian Buttny.
Buttny nad filmem pracował 9 lat. Reżyser urodził się zresztą w Gnieźnie.
Po raz pierwszy w swojej 17-letniej karierze w filmie kręconym w Wielkopolsce wystąpił Mateusz Kościukiewicz z Nowego Tomyśla. Aktor gra główną rolę prowadzącego śledztwo porucznika milicji.
„Miałem przyjemność zagrać już w kilku filmach, które działy się w latach 80.” – podkreślił Mateusz Kościukiewicz.
Na pewno połowa lat 80. to bardzo specyficzny moment w naszej historii. Taki okres kompletnej beznadziei, braku nadziei, braku perspektywy, wszystko zaczynało się rozpadać, wręcz fizycznie, ten piękny modernizm, który powstawał w epoce Gierka, gdzieś się podniszczył i wszystko było już spatynowane. Razem wszystko to powodowało taki mrok i mam nadzieję, że ten klimat w naszym filmie państwo odnajdziecie
- mówi Kościukiewicz.
Zdjęcia do filmu były realizowane w Poznaniu i Gnieźnie. Kościół zgodził się na nagrania w katedrze gnieźnieńskiej. „Święty” to koprodukcja Telewizji Polskiej. Film będzie można oglądać w kinach od 24 marca.