Finał kampanii Drugie Życie. Uczniowie z Wielkopolski nagrodzeni

Dziś w Poznaniu czeki charytatywne w wysokości dwóch tysięcy złotych odebrali przedstawiciele: Zespołu Szkól Technicznych w Kole, Zespołu Szkól Gastronomicznych w Poznaniu i Zespołu Szkół Budowlanych w Pile.

Konsultant wojewódzki w dziedzinie transplantacji prof. Maciej Głyda mówi, że po okresie pandemii widać niewielki wzrost przeszczepów.

I w całej Polsce i w Wielkopolsce też to widać, natomiast to, o co apelowałem i o co prosiłem, żeby poprawić nastawienie, akceptację rodzin do przeszczepów, bo trochę mieliśmy z tym kłopot w ubiegłym roku szczególnie w Wielkopolsce i muszę powiedzieć, że akcja przyniosła bardzo dobre rezultaty. Jest łatwiej, już widać, że ten temat wrócił do ludzi - można kolokwialnie powiedzieć - jest już coraz bardziej bliski. Wracamy na poprzednie tory

- mówi prof. Maciej Głyda.

W ubiegłym roku w całej Polsce lekarze przeszczepili ponad 1400 organów (1402), najwięcej nerek - ponad 780 (784). Chorzy na przeszczep czekają w tej chwili około roku.

Wiele osób nawet nie wie, że choruje na nerki - mówi prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Moje Nerki Rajmund Michalski.

Ja akurat jestem osobą szczęśliwą, bo jestem 10 lat po przeszczepieniu nerki. Profilaktyka to jest podstawa. Ja akurat zostałem zdiagnozowany bardzo wcześnie i ciągle żyję przechodząc te wszystkie etapy łącznie z przeszczepieniem nerki, ale jeżeli nie będzie profilaktyki, jeżeli nie będzie edukacji i świadomości tej społecznej, co nam szkodzi, to często jest tak, że ludzie dowiadują się bardzo późno. W Polsce z powodu choroby nerek umiera prawie sto tysięcy osób rocznie, to jest ogromna liczba. To jest taki cichy zabójca

- mówi Rajmund Michalski.

To była już 15. edycja kampanii Drugie Życie. Co roku uczestniczy w niej około 30 szkół w regionie. Uczniowie zachęcają swoich rówieśników do świadomego dawstwa. Osoby pełnoletnie mogą oddawać krew, mogą też zapisać się do banku szpiku.

Można też choremu oddać jedną nerkę czy fragment wątroby, choć liczba takich przeszczepów jest ciągle niewielka. W ubiegłym roku w całej Polsce było dokładnie 101 takich zabiegów.