Jadą na rowerze do Częstochowy

Zgodnie z przepisami w Poznaniu za jazdę na gapę trzeba zapłacić nawet 260 złotych. Rekordzista ma na swoim koncie 30 niezapłaconych mandatów. Musi więc wpłacić do kasy poznańskiego ZTM ponad 6 tysięcy złotych. W sumie wszyscy dłużnicy uzbierali mandaty na kwotę ponad 80 tysięcy złotych.
"Wiemy od naszych dłużników, że wpis do rejestru poważnie utrudnia im życie" - mówi Zdzisława Andrzejewska z ZTM. Nie mogą wziąć niczego na raty i w końcu spłacają dług.
Dłużnicy są zmorą praktycznie wszystkich miejskich instytucji. Urzędnicy prześcigają się w pomysłach, które mobilizują do płacenia rachunków. I tak w Poznaniu za zaległy czynsz, na karku będziemy mieli gospodarczą komórkę wywiadowczą - śledczych badającą nasz majątek, za psa można mieć zablokowane konto w banku, a przez jazdę na gapę nie weźmiemy kredytu:
Dodajmy, że Wielkopolanie są zadłużeni na ponad 3 miliardy złotych. Taki wynik według lipcowego raportu Info Monitor daje mieszkańcom naszego regionu trzecie miejsce w kraju. Pierwsze miejsce w tym niechlubym rankingu zajmują mieszkańcy Mazowsza. W ciągu ostatnich pięciu lat ponad dwukrotnie wzrosła liczba Wielkopolan, którzy mają problemy ze spłatą swoich długów. Dotyczy to ponad 200 tysięcy osób. Średni dług Wielkopolanina to 16 tysięcy złotych. Najbardziej zadłużony Polak mieszka w województwie mazowieckim i musi oddać prawie 100 milionów złotych