Historia zamku ma ponad 400 lat. Budynek w XIX wieku przeszedł poważną przebudowę. Można jednak i dziś znaleźć w nim renesansowe pozostałości.
Pod tarasem dziedzińca ukryte są najstarsze fragmenty zamku – piwnice z II połowy XVI wieku. To wszystko fascynuje turystów - mówi kierownik Zamku w Gołuchowie Paulina Vogt Wawrzyniak.
Przede wszystkim ci młodsi miłośnicy Pana Kleksa przyjeżdżają do zamku w Gołuchowie. Oczywiście szukają tego, co widziały w filmie. A w filmie zamek jest bardzo dobrze pokazany, wspaniale widoczny Oczywiście w innej kolorystyce, no bo wizje reżysera zostały wykonane. Ale zamek prezentuje się wspaniale
- mówi Paulina Vogt Wawrzyniak.
Cały dziedziniec i zewnętrzna elewacja zamku jest taka sama jak w filmie, ale nie ma roślin, które porastały mury. Wewnątrz jest wiele elementów, które kojarzą się z filmem, m.in. kominki i meble.
Obecny wygląd zamku w Gołuchowie to zasługa Działyńskich, którzy wynajęli najlepszych architektów z Francji. Zamek miał przypominać słynne budowle znad Loary i tak też się prezentuje.