Dziś na gali finałowej najlepsi twórcy otrzymali statuetki gnieźnieńskich Oskarów czyli - Offelie.
W kategorii dokumentu Offelię otrzymał film "Family lines"- mówi jego twórca Przemysław Wawrzyniak:
Film opowiada o artyście, który postanowił protetować swoją rodzinę w opuszczonych miejscach. To sposób upamiętnienia ich i jakby rozliczenie się z przeszłością. Więc temat nie jest obecnie szczególnie chwytliwy, bo wiem, że po czasach pandemii jest potrzeba silna pozytywnych historii. Stąd moje zaskoczenie wygraną.
"W czasach gdy dominują spotkania w internecie, oglądanie YouTuba, takie festiwale filmowe w mniejszych ośrodkach są bardzo ważne, bo dają twórcy kontakt z widzami" - mówi członek Jury głównego festiwalu, polska reportażystka - Maria Wiernikowska:
Coraz mniej jest takich miejsc fantastycznych, jak w Gnieźnie, gdzie ludzie mogą się spotkać, pokłócić, poklepać po plecach - cokolwiek ale jeszcze po ludzku.
Offelię za film fabularny otrzymał Bartosz Brzeziński za film " Skowyt" a w kategorii animacje statuetkę przyznano Julii Orlik za film " Jestem tutaj".