Wojciech Świder z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu mówił w poniedziałek na naszej antenie, że z optymizmem należy spoglądać na najnowsze dane GUS, które wskazują na wzrost gospodarczy w okolicach 4 proc. PKB.
- Oznacza to, że przeciętny Polak wzbogacił się o cztery procent tych wytworzonych dóbr i usług. I nawet jeżeli nie odczuwamy tego teraz bezpośrednio w naszych kieszeniach, to za chwile odczujemy to pośrednio. Wydatki tych, którzy korzystają ze wzrostu napędzają całą gospodarkę, tworzą nowe miejsca pracy i w konsekwencji polepszają także warunki pracy - przekonywał Świder, wskazując także na inne pozytywne czynniki: stabilną politykę monetarną, utrzymującą się na tym samym poziomie inflację, niski deficyt budżetowy i rosnące inwestycje.
- Wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach, czy nawet latach te wskaźniki powinny utrzymać dotychczasowy kierunek – mówił poznański ekonomista, podkreślając, że aby tak się stało konieczny jest równomierny rozwój polskiej gospodarki w różnych sektorach i w całym społeczeństwie.
- W tej chwili polska gospodarka rozwija się w tempie mniej więcej dwukrotnie szybszym niż średnia z krajów Unii Europejskiej. Mimo to nadal jesteśmy uzależnieni od sytuacji innych, bogatszych gospodarek. I to jest jedyne zagrożenie: jeśli pogrążą się one w kryzysie, dotknie on także pośrednio i nas – podkreślił Świder.