"Warto uzbroić się w cierpliwość" - mówi nadleśniczy nadleśnictwa Bolewice Grzegorz Gaczyński. Jego zdaniem, grzyby niedługo się pojawią.
Była taka troszeczkę susza. Teraz troszeczkę popadało, więc mimo tego wielkiego deszczu, który był, to on szybko spłynął, gleba się wcale tak mocno nie nawilgociła, bo ona była dość sucha, grzybnia się pewnie jeszcze nie rozwinęła, chociaż już w tej chwili takie pierwsze grzyby już się pojawiają, te jesienne, na przykład kanie są dość powszechne. Borowiki, czy prawdziwki potocznie zwane, też gdzieniegdzie są
- zaznacza Grzegorz Gaczyński.
Najchętniej przez Polaków zbierane podgrzybki powinny się pojawić w ciągu kilku dni - uważa nadleśniczy z Bolewic.
Jego zdaniem, czasem wystarczy jeden, dwa dni, by w miejscu, gdzie jeszcze dziś było pusto, wyrosły piękne okazy.