Teatr Ósmego Dnia i Fundacja Teatru Ósmego Dnia współpracują bardzo aktywnie. - Jest to kilkadziesiąt projektów rocznie - tłumaczy Robert Kaźmierczak, dyrektor poznańskiego Wydziału Kultury Robert Kaźmierczak. - Przychody fundacji wynosiły 600 - 700 tys. zł rocznie, a teatru około 120 - 150 tys. zł. Fundacja wykazuje niewielki zysk, dużą pulę jej wydatków stanowią wynagrodzenia artystów - mówi.
O dane dotyczące fundacji urzędnicy miejscy zwrócili się do nadzorującego ją Ministerstwa Kultury, co znacznie wydłużyło procedurę kontrolną. Dyrektor Teatru Ósmego Dnia Ewa Wójciak jest zdziwiona przeciągająca się kontrolą. Jak podkreśla w tej sprawie nie ma nic do ukrycia. - To jest bezczelne, żeby wyniki kontroli ujawniać najpierw dziennikarzom, a nie nam. Fundacja to są pieniądze na podróże, ubezpieczenia i honoraria dla wszystkich, a bywa, że jest to nawet 20 osób. Dlatego bywa, że jest to duża kwota - dodaje.
Miejska kontrola prowadzona jest od pół roku. Urzędnicy kontrolowali też inne poznańskie teatry i współpracujące z nimi organizacje.