Nowy biurowiec dla 3000 pracowników

Wylatujący ze stolicy Wielkopolski za półlitrową butelką muszą zapłacić co najmniej 6 złotych i 50 groszy.
Drogo - mówi jedna z pasażerek. Zdecydowanie za droga - dodaje inna z kobiet lecących do Londynu. Rzecznik Ławicy Błażej Patryn mówi, że oprócz butelek półlitrowych jest dostępna również woda półtoralitrowa, która kosztuje 8 złotych. I to zmienia relacje w stosunku do tego, co jest zasugerowane przez międzynarodowe organizacje.
Unia Europejska sugeruje, aby na lotniskach półlitrowa butelka wody mineralnej kosztowała równowartość jednego euro. Problem wynika z tego, że przechodząc przez bramki kontroli bezpieczeństwa można mieć przy sobie jedynie butelki do 100 mililitrów. Większe opakowania lądują w śmietniku. Wodę można kupić w sklepach w strefie zamkniętej, ale trzeba już za nią zapłacić więcej.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Marek Niechciał mówi w rozmowie z Radiem Poznań, że UOKiK na razie wzywa lotniska do poprawy. - Docelowo powinna być taka sytuacja, że są na lotniskach kraniki z wodą i ktoś, kto ma pustą butelkę może sobie nalać - zauważa
Rzecznik Ławicy Błażej Patryn mówi, że lotnisko rozważa taką możliwość. Zaznacza on jednak, że już dziś port ma informację od dostawcy wody firmy Aquanet, iż woda z kranu w lotniskowym WC jest zdatna do picia. Lotnisko nie zamierza jednak w ten sposób rozwiązać problemu poruszonego przez UOKiK.