Na konferencję przyjechało prawie dwustu rodziców i opiekunów. - Takie osoby muszą mieć wsparcie nie tylko medyczne i psychologiczne, ale także społeczne – mówi współorganizatorka konferencji prof. Maria Iska. - Osoby te, począwszy od dzieci, a skończywszy na osobach dorosłych, wymagają ciągłego wsparcia, wszelakiego rodzaju poradnictwa, począwszy co poradnictwa farmakologicznego, przez dietetyczne. W tym roku skupiamy się na wsparciu związanym z problemami układami słuchu, wzroku, ortodontycznymi sprawami. Opiekunowie dzieci szczególnie, gdzie można jeszcze pewne wady korygować, szukają tej pomocy. Niestety w nielicznych przychodniach i ośrodkach znajdują wsparcie – wyjaśnia.
W Polsce średnio jedno dziecko na tysiąc rodzi się z zespołem Downa. W Europie Zachodniej ten odsetek jest większy, bo kobiety zachodzą w ciążę w coraz późniejszym wieku - po 30. - 35. roku życia. Naukowcy ogromne nadzieje wiążą z testowanymi obecnie lekami, które pozwalają lepiej funkcjonować osobom z zespołem Downa.
- Takie leki mogłyby już przyjmować kobiety w ciąży - mówi prof. Anna Latos-Bieleńska. - Wykrycie bardzo wczesne zespołu Downa, to, że płód ma zespół Downa, umożliwia ingerencję farmakologiczną. Są bardzo obiecujące badania, w tym badania kliniczne, które pokazują, że to, co udowodniono na modelu mysim zespołu Downa, że poprawia się funkcjonowanie, również w przypadku człowieka ma wszelkie podstawy – podkreśla.