Z inicjatywy radnego Jakuba Eltmana członkowie i sympatycy Solidarności spotkali się z jej czołowymi działaczami sprzed trzech dekad, by porozmawiać o wydarzeniach z tamtych czasów.
Paweł Pluta, Krzysztof Dobrecki, Andrzej Krzyżański i Paweł Kotlarski wspominali lokalne przygotowania do wyborów w roku 1989. Było warto - mówi Andrzej Krzyżański.
- Te wybory dla wielu ludzi były wątpliwe, ale w większej masie ludzie zostali porwani i na to hasło, że trzeba wolności i niepodległości - wsparli i zwyciężyliśmy. Wprawdzie to był sejm wybrany nie w pełni demokratyczny, to warto było - dodaje Krzyżański.
Paweł Kotlarski podkreślił, że świętowanie rocznicy wyborów do sejmu kontraktowego to ironia losu.
- Śmiechem historii jest to, że następne wybory, które odbyły się po dwóch latach i w których już nie byliśmy pierwsi, bo byliśmy jednym z ostatnich postkomunistycznych państw, które miały wolne wybory - te wybory zostały skazane na zapomnienie - uważa Kotlarski.
W Koninie z okazji 30 rocznicy wyborów niemal równolegle odbywały się dwa spotkania - niezależne - "Zapytaj o Solidarność" z działaczami lokalnej Solidarności oraz firmowane przez Urząd Miasta - z sędzią Igorem Tuleyą w ramach "Akademii Demokracji".