We wrześniu ubiegłego roku dwóch pszczelarzy wytruło 21 pszczelich rodzin należących do Marka Pochylskiego, część uli zniszczyli pianką montażową. Zginęło ponad 400 tys. owadów.
Należy pomagać innym - mówił dzisiaj w Tworzymirkach Maciej Szela.
Na bazie własnych doświadczeń (ktoś wytruł pasiekę jednego z braci, zginęło wówczas 2,5 mln pszczół) postanowiliśmy stworzyć Bank Pszczeli (jedyny w Polsce). Jest to taka specjalna instytucja, która pomaga pszczelarzom w sytuacjach kryzysowych np. w przypadku zatrucia. Pomoc Banku ma dodać otuchy, nadziei i dać narzędzie do tego, by pszczelarz, który stracił, można powiedzieć wszystko, mógł stanąć na nogi
- wyjaśnia Maciej Szela.
Pszczelarz z Wielkopolski przyznaje, że gdyby nie pomoc Banku, zrezygnowałby z odbudowy pasieki.
Dzisiaj mamy święto w Tworzymirkach. 10 maja to jest dzień zwycięstwa fajnego dobra nad barbarzyństwem. Pomoc Banku spowodowała, że nie zrezygnowałem z odbudowy pasieki. Wstyd byłby, gdyby przyjechało 100 tys. pszczół, a ja powiedziałbym, że rezygnuję
- mówi pszczelarz.
Rocznie Bank z Rzeszowa przekazuje ponad 120 rodzin pszczelich potrzebującym pomocy pszczelarzom.