Kolejny fantastyczny sukces poznańskiego trenera wioślarstwa Aleksandra Wojciechowskiego. Doświadczony szkoleniowiec, który w grudniu będzie obchodził 75 urodziny - dzisiaj doprowadził polską czwórkę podwójną w składzie Fabian Barański, Dominik Czaja, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup do brązowego medalu igrzysk olimpijskich w Paryżu. Biało-czerwonych wyprzedziły osady Holandii i Włoch.
Dla trenera Wojciechowskiego medalowe zdobycze nie są nowością. Już na igrzyskach w Pekinie w 2008 roku świętował olimpijskie złoto, a w sezonach 2005, 2006, 2007 i 2009 prowadzone przez niego wioślarskie czwórki triumfowały w mistrzostwach świata.
W rozmowie z Radiem Poznań zdradził prostą - jego zdaniem - receptę na sukces prowadzonych przez niego osad.
Dla mnie istotne jest to, żeby łódka popłynęła równo i szybko. Każda zmiana prędkości łodzi, czyli ruchy góra-dól to są rzeczy, które przeszkadzaja w płynięciu do przodu. Przy doborze osady wszystko polega na tym, aby wybrać takich ludzi, którzy - mówiąc zargonem - ''czują wodę''. Tak to jest, ze jeśli ktoś tego nie ma to gdy wrzucimy go do wody...to się utopi. I podobnie jest z zawodnikami zasiadającymi w łodzi wioślarskiej. Oni płynac obserwują rufę czy dziobek łodzi, która wykonuje zawsze pracę w systemie góra-dół. I jeśli tej pracy jest jak najmniej, to wtedy szybciej można dotrzeć do mety
- opowiadał trener Aleksander Wojciechowski.
Trener Aleksander Wojciechowski przygodę z wioślarstwem zaczynał w roli zawodnika w poznańskim klubie Tryton i jest absolwentem miejscowej AWF. Dwaj synowie trenera Wojciechowskiego także byli wioślarzami-olimpijczykami: Michał igrzysk Sydney 2000, a Adam olimpijskiej rywalizacji Ateny-2004.
Dla Wojciechowskiego to drugi medal w trenerskiej karierze. W 2008 roku jego podopieczni zdobyli złoto na igrzyskach w Pekinie.