Jak podkreśla wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski, wprowadzenie zakazu w centrum miasta przyniosło oczekiwane efekty.
Przyczyniło się jednak do znaczącego porządku, mniejszej liczby awantur i zaśmiecania miasta. Powiem więcej, na Poznaniu zaczęły się wzorować inne miasta. Pamiętam telefon od dziennikarzy krakowskich, było to przed rokiem, kiedy dziennikarz pytał mnie, jak to jest możliwe, że w Poznaniu tego typu uchwały przechodzą ponadpolitycznie
- zaznacza wiceprezydent Poznania.
Prohibicja nie dotyczy obsługi klientów w restauracjach i pubach. O zmiany wnioskowali osiedlowi radni z Jeżyc. Podobno aspiracje zgłaszają teraz Ogrody. Miejscy radni coraz głośniej mówią o konieczności wprowadzenia ograniczeń w całym mieście. Taka prohibicja działa we wspomnianym Krakowie i przez rok liczba interwencji związanych z piciem alkoholu spadła o połowę.