Urząd w Nowych Skalmierzycach czynny do wieczora
Nowy burmistrz miasteczka postanowił wydłużyć w poniedziałki pracę urzędników.
- Finansowanie propagandy dla rozwiązania problemu, który nie istnieje - tak o zajęciach antydyskryminacyjnych w szkołach mówi poznańska radna Klaudia Strzelecka z PiS. Krytycznie odnosi się ona także do listu, w którym radni Koalicji Obywatelskiej apelują o propagowanie takich zajęć w poznańskich szkołach. - Ile osób w zeszłym roku według Wydziału Oświaty było dyskryminowane w szkołach w Poznaniu? Ile wpłynęło takich skarg czy jakichkolwiek wniosków? Zero. Czy warto te 200 tys. przeznaczać, według broszury. którą wydał pan Jacek Jaśkowiak, to są polecane fundacje do prowadzenia zajęć, to jest Feminoteka, Równość, Kompania Przeciw Homofobii – mówi.
Idei zajęć antydyskryminacyjnych broni natomiast inicjator listu radnych Wojciech Chudy z Koalicji Obywatelskiej. - To nie jest tak, że na tych zajęcia mówimy tylko o dyskryminacji ze względu na jakąś orientację seksualną. Chodzi generalnie o to, żeby uwrażliwić młodego człowieka na to, że są osoby, które czasami są inne od reszty. To może być inność związana ze statusem materialnym, Zawsze jest tak, że młodzi ludzie są nietolerancyjni wobec odmienności – podkreśla.
Pod listem, który został wysłany do szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych w Poznaniu podpisali się radni Koalicji Obywatelskiej, lewicy oraz Prawa do Miasta. Zdaniem Wojciecha Chudego list nie ma być formą nacisku, ale raczej okazania przed radnych wsparcia dyrektorom placówek, w których realizowane są zajęcia antydyskryminacyjne.
Nowy burmistrz miasteczka postanowił wydłużyć w poniedziałki pracę urzędników.
Gościem Wywiadu z Chuliganem był Michał Orzechowski - buddysta o lewicowej wrażliwości.
Jacek Kowalski, jako mały chłopiec, nagrywał na magnetofonie wspomnienia swojego dziadka Stanisława Michałowskiego, przedwojennego polityka i samorządowca. Fragmenty wspomnień dziadka Jacka Kowalskiego będziemy emitować przez cały styczeń, od poniedziałku do czwartku, o godzinie 21.50.