Wielu mieszkańców boi się wejść do lasu. Sprawą zajęli się radni, którzy napisali list do ministra środowiska Henryka Kowalczyka, w którym proszą o zdjęcie ochrony z wilków. - To ostatni moment – tłumaczy przewodniczący Rady Gminy Kaczory Stefan Kowal.
- Wilki wtargnęły na posesję w Kaczorach, dokładnie cztery wilki. Tak naprawdę została pokonana bariera strachu, jest to pierwszy symptom, który wskazuje, że nastąpią kolejne ataki. Teraz jest ten moment, że musimy zacząć działać i racjonalnie gospodarować populacją wilka. Bo dojdzie do takiej sytuacji, że rzeczą codzienną będzie napadanie na zwierzęta hodowlane, a później ludzi - dodaje Stefan Kowal.
Radni do listu dołączyli również zdjęcia zagryzionych zwierząt, które znaleziono w okolicach gminy. Według danych Nadleśnictwa Zdrojowa Góra, na terenie byłego województwa pilskiego występuje nawet 400 wilków. Myśliwi na nie nie polują, bo wilk jest gatunkiem chronionym.