Kuria w Kaliszu przyznaje: to był błąd

Skąd się wziął taki dziwny rytm, mający się nijak do tego co za oknem? Gdzie w tym mieści się potrzeba klienta? Klienta trzeba sobie wychować i dlatego być może warto docenić w Polsce np. święto 1 listopada - tylko ono chroni nas przed przyspieszoną ekspansją świętego Mikołaja, który i tak gości u nas od... 2 listopada.
Dlaczego kalendarz sklepowy ma się nijak do tego, co widzimy za oknem i do faktycznej pory roku? Skąd to wyprzedzanie czasu? Czy Państwu to przeszkadza? Zapraszamy do dyskusji - audycja W Środku Dnia - godzina 12.20.