PiS wygrywa wybory do europarlamentu. Wyniki exit-poll!
Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej, 42,4 procent głosów, w wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu exit-poll zrealizowanego przez IPSOS dla telewizji TVP, Polsat i TVN.


Wywodzący się z Poznania polityk startował w wyborach do europarlamentu, ale wyniki exit poll nie dają mu szans na mandat. Jako pewnego europosła z Wielkopolski wskazują one prof. Zdzisława Krasnodębskiego, a jako prawdopodobną europosłankę - Andżelikę Możdżanowską. Na pytanie, czy nie jest mu przykro Szymon Szynkowski vel Sęk mówi, że czeka na oficjalne wyniki i że smutku nie czuje.
- Ja od początku mówiłem, że to nie był mój główny cel. Było nim to, żeby Prawo i Sprawiedliwość wygrało w skali kraju. W Wielkopolsce trochę do zwycięstwa zabrakło, ale prawdopodobnie będą dwa mandaty. Jeżeli tak się stanie - będę zadowolony. Mam co robić w ministerstwie, więc jeśli nie obejmę mandatu europarlamentarzysty, to nie będzie to dla mnie porażka. Ten wieczór jest bardzo szczęśliwy - dodaje Szynkowski vel Sęk.
Mam nadzieję, że Koalicja Europejska przetrwa - powiedział prezydent Poznania po ogłoszeniu wstępnych, sondażowych wyników wyborów. Jacek Jaśkowiak liczy, że ostateczne wyniki będą korzystniejsze dla PO i koalicjantów.
- Wyniki Lewicy Razem pokazują, że samodzielne pójście do wyborów to tak naprawdę spory wysiłek z bardzo słabym efektem. Te dzisiejsze wyniki to tylko prognostyk. Musimy poczekać do jutra, błąd może wynosić do 3 proc. To może jeszcze dużo niespodzianek przynieść. Poczekajmy na ostateczne wyniki - mówi Jacek Jaśkowiak.
Zapytany o to, czy na wyniku Koalicji Europejskiej zaważyła obecność tematów światopoglądowych w kampanii, Jacek Jaśkowiak zwraca uwagę na wyniki wyborów w innych krajach.
- Przypatrzmy się tym wynikom, które są w Niemczech i innych krajach UE. Wiem, że Zieloni dostali dobry wynik. Popatrzmy na końcowe wyniki w Polsce i we wszystkich innych państwach. Wtedy będziemy jasność co do tego, dokąd zmierza Unia Europejska w następnych latach. Nie są ważne tylko wyniki w Polsce. Ważne są wyniki w układzie całego europarlamentu - dodaje prezydent Poznania.
Czeka nas podwójnie ciężka praca - mówi w imieniu polityków PiS z Wielkopolski wojewoda Zbigniew Hoffmann. Cieszy się ze zwycięstwa partii rządzącej w skali kraju i z wyniku w Wielkopolsce. Choć, według sondaży, partia zdobyła w regionie 33,7 proc. głosów, o ponad 12 punktów procentowych mniej niż Koalicja Europejska, to prawdopodobnie wprowadzi do europarlamentu dwóch posłów. Do tej pory był jeden. - To dla nas dobry wieczór, ale to dopiero pierwszy etap - mówi wojewoda Zbigniew Hoffmann.
- Przed nami jeszcze dwie wielkie elekcje - wybory parlamentarne i prezydenckie. Mam nadzieję, że tak jak w przypadku wyborów europejskich, które Prawo i Sprawiedliwość wygrało, wygramy te dwie kolejne kampanie. Teraz przed nami ciężka praca, w naszym regionie być może podwójnie ciężka. Bardzo chcielibyśmy żeby na tej mapie, która pokazuje się po zakończeniu ciszy wyborczej, ten niebieski kolor [symbolizujący zwycięstwo PiS - red.] powędrował w kierunku Wielkopolski i żeby był u nas już na stałe - dodaje wojewoda.
Szefowa wielkopolskiej Nowoczesnej Katarzyna Kierzek-Koperska i wiceprezydent Poznania mówi, że Koalicja Europejska spełniła oczekiwania. Według wstępnych, sondażowych wyników wyborów Nowoczesna nie będzie miała posłów w europarlamencie.
- To się sprawdziło w takim zakresie, w jakim to sobie wyobrażaliśmy. Koalicja Europejska to trudny konglomerat wielu partii. Każda z nich oczekiwała, że wprowadzi swoich przedstawicieli. Dla nas było istotne, żeby cały komitet zdobył dobry wynik po to, aby pokazać tę proeuropejską siłę - mówi Katarzyna Kierzek-Koperska.
Sondażowe wyniki wskazują, że pewny mandat europosła ma pierwszy kandydat z listy PiS, obecny wiceprzewodniczący parlamentu prof. Zdzisław Krasnodębski. Mandat dla kandydatki partii z drugiego miejsca, wiceminister inwestycji i rozwoju Andżeliki Możdżanowskiej określa się jako prawdopodobny. Badania exit poll mówią, że do europarlamentu na pewno wejdą Ewa Kopacz i Leszek Miller z list Koalicji Europejskiej. Mniej pewne, choć prawdopodobne jest to że mandat obejmie również dr Sylwia Spurek z Wiosny.
Michał Jędrkowiak/Piotr Jaśkowiak
Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej, 42,4 procent głosów, w wyborach do Parlamentu Europejskiego - wynika z sondażu exit-poll zrealizowanego przez IPSOS dla telewizji TVP, Polsat i TVN.
Zakończyło się głosowanie w wyborach do europarlamentu. O 21:00 zamknięto lokale, a rozpoczął wieczór wyborczy w Radiu Poznań.
Część osób, które przyszły oddać głos, nie mogła podpisać się na liście, bo brakowało kart z nazwiskami.